Ale nie oceniam tego filmu pod względem fabuły/scenariusza bo wtedy to najsłabszy film z uniwersum Star Wars.
Po kolejnym seansie i powtórce w TVN, doceniłem ten film. Jednak jest kilka minusów które wciąż mnie hamują przed wystawieniem wyższej oceny niż 8,5/10
Zacznę od efektów - zdecydowanie lepsze niż w Mrocznym Widmie ale w niektórych momentach efekty rażą po oczach. Szczególnie na Naboo - wygląda ta planeta sztucznie. Reszta już lepiej, szczególnie Geonosis.
Soundtrack/muzyka - zdecydowanie lepszy/lepsza niż w Ataku Klonów czuć w niej magię chociaż Across The Stars wydaje mi się trochę dziewczęce. Ale poza tym są w tej części dwa najlepsze utwory "Yoda And The Younglings" oraz "Confrontation With Count Dooku and Finale" - piękne wykorzystanie motywu The Imperial March ale ogólnie ten utwór lubię za całokształt.
Humor - jest go mniej niż w Mrocznym Widmie, nie irytuje on tak i nie jest wciskany na siłę. Chociaż w dialogach Padme i Anakina humor jest żenujący i to największy problem filmu.
Aktorsko - słabo poza oczywiście fenomenalnym McGregorem i Christopherem Lee . Do Natalie Portman wciąż nie umiem się przekonać, Hayden Christensen w ogóle nie umie grać swojej postaci, a jak ją już gra to wychodzi mu to drętwo... najsłabiej zarysowana postać Anakina w Ataku Klonów jak dla mnie.
Skupię się jeszcze na finałowej walce Yoda vs Dooku - jest to zdecydowanie moja ulubiona walka z prequeli, ma klimat no i Yoda niezle wywija fikołki. Może wygląda to ciut śmiesznie, ale przecież to bardzo pasuje do postaci Yody, że nie walczy jak człowiek i to duży plus. Widać też ogromną przewagę Yody nad Dooku.
A na koniec oczywiście plusy i minusy.
Najpierw plusy jest ich mniej
+ Walka Yoda vs Dooku
+ Yoda, Obi Wan, Dooku - najlepsze postacie w Ataku Klonów
+ muzyka Johna Williamsa
a teraz minusy
- efekty
- gra aktorska
- wątek romantyczny - słaby
- humor momentami wciąż wkurza ale nie jest tak zle
- Padme i Anakin - najgorsze postacie w Ataku Klonów.
Po kolejnym seansie zawyżam swoją ocenę z 7,5 do 8,5/10. Warto było wrócić ponownie do tego filmu
A jeszcze reżyseria. Ogólnie jest dobrze znaczy może nie za dobrze ale nie w tym rzecz. Ten film ma taki problem że powinien być chronologicznie pierwszy z prequeli, wtedy i tylko wtedy ta część miałaby więcej sensu. Bo trochę momentami film na siłę wydłużony... - Padme i Anakin biorący ślub w tajemnicy wyciąłbym z filmu i dał do reżyserskiej. Bo ta scena mocno psuje efekt sceny końcowej a szkoda :/
Lucas miał świetny pomysł na historię ale czuć jego słabą wizję finalnej reżyserii. Niestety moim zdaniem